Poznaj aplikację
Udostępnij stronę:
Skopiuj link

Praca zdalna z rodzicami - sposoby na motywację i organizację

Gabriela Fejkiel, założycielka Edu Fejkiel, była gościem spotkania e-konferencji LiveKid dla żłobków i przedszkoli “Zdalni w edukacji”. Podczas rozmowy udzieliła nam mnóstwa przydatnych wskazówek do edukacji zdalnej - zarówno z perspektywy rodzica, wychowawcy, jak i dziecka. Wybraliśmy kilka z nich i zapisaliśmy dla Was w formie wywiadu!

Z jakich narzędzi mogą skorzystać wychowawcy i dyrektorzy w sytuacji obowiązku pracy zdalnej?

Najlepiej skorzystać z takich, w których my się dobrze czujemy. Jesteśmy świadkami wielu nieudanych prób pracy zdalnej, które wynikają z tego, że narzuca się na nas obowiązek innej formuły kontaktu z rodzicami. Z tego co wiem, dobrze sprawdzają się zamknięte grupy na Facebooku. Można je również utajnić, dzięki czemu mają do nich dostęp jedynie zaproszone osoby. Pamiętajmy też o tych osobach, które mają utrudniony dostęp do internetu i sprzętu elektronicznego. W sytuacji, w której jest kilkoro osób w domu, to zadania dzieci przedszkolnych jest trochę zmarginalizowana. Radziłabym podążać utartymi ścieżkami. Same narzędzia nie są tak istotne w przypadku edukacji małego dziecka, jak treść, która jest za ich pośrednictwem przekazywana. 

Z doświadczenia wiem, że rodzice i wychowawcy bardzo chwalą sobie komunikację za pośrednictwem aplikacji LiveKid. Korzystają z tego narzędzia, by przesyłać sobie prace. 

Dodatkowym plusem jest fakt, że rodzice otrzymują powiadomienia, co jest korzystne z praktycznego punktu widzenia. Jeżeli otrzymują powiadomienie o tym, że jest jakieś zadanie do wykonania, to jest większe prawdopodobieństwo, że ono na pewno do niego dotrze. Te informacje zwrotne są bardzo ważne. Na messengerze można jeszcze sprawdzić, czy rodzic odczytał wiadomość. Ale na przykład maila ciężej sprawdzić i uzyskać informację zwrotną. A w LiveKid rzeczywiście to jest wygodne i tutaj kolejny raz przekonujemy się, że warto działać prewencyjnie! Teraz wychodzi wiele rzeczy, co do których cieszymy się, że wcześniej zostały wprowadzone, bo dają nam nowe możliwości. 

Wychowawcy poszukują teraz inspiracji do pracy. Gdzie Ty radzisz się za nimi rozglądać? 

Ja zachęcam do tego, żeby nauczyciele wrócili do korzeni edukacji przedszkolnej. Zarówno dla rodzica jak i dziecka cenniejsze jest zadanie typu posadź fasolę w domu, niż pokoloruj fasolę. Oczywiście kolorowanie posiada niezaprzeczalne walory edukacyjne, np. doskonalenie ręki i zręczności. Ale nie należy się obawiać tego, że stracimy autorytet, jeśli będziemy dawać takie codzienne czynności jako zadania dla dzieci. Więc tych inspiracji można szukać wszędzie, w najprostszych czynnościach. Oczywiście kopalnią inspiracji są grupy dla wychowawców. Małe dziecko najlepiej uczy się przez doświadczenie. Teraz jest moment na to, żebyśmy znalezione inspiracje traktowali bardzo twórczo. Ja osobiście poszukuję ich w swoich prywatnych dzieciach. Obserwuję, jak one sobie zajmują ten czas wolny. Ale jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, to można inspiracje już znane kreatywnie przerobić. Ile głów, tyle pomysłów! 

Rodzice obecnie również znaleźli się w trudnej sytuacji. Jak ułatwić sobie organizację edukacji z dzieckiem? 

Prywatnie jestem znana z tego, że lubię planować. I to się doskonale sprawdza! Prowadząc wiele inicjatyw, mając dwójkę dzieci mam czas na wszystko. Na pasję, na sport, na spacery z dziećmi. Ale moja doba ma tyle samo godzin - tylko że dobrze zaplanowanych. Ważne jest to, żeby być asertywnym i konsekwentnym. Jeśli coś zaplanuję, to się tego trzymam. Szczególnie teraz, kiedy mamy dużo czasu w domu i mniej spontanicznych wyjść. Nawet z dziećmi najmłodszymi da się już np. pokolorować zegar i wytłumaczyć, że czas zaznaczony na czerwono jest poświęcony na zabawę. 

Zapewne potrzeba będzie chwili na przyzwyczajenie się do nowego planu. 

Oczywiście - początki będą trudne. Dzieci potrzebują naszej uwagi, co dobrze świadczy o relacjach w rodzinie. Ale z czasem to zacznie przynosić widoczne efekty. Wychowawcy mogą ułatwić rodzicom planowanie wysyłaniem również takiego planu, listy rzeczy czy materiałów, z których będziecie korzystać w przeciągu tygodnia - czyli np. patyczki, pompony, kasza, czy zwyczajne rzeczy typu klej. 

Dzieci są również przyzwyczajone do swoich placówek, cioć w żłobku czy przedszkolu. Na pewno za nimi tęsknią...

Jestem przekonana, że każda rodzina na początku przeżyła lekki krach. Rytm dnia w przedszkolu i żłobku jest bardzo stały i zorganizowany tak, żeby dziecko czuło się bezpiecznie. W domu nie byliśmy do czegoś takiego przygotowani. Teraz po pierwsze żeby dziecku to ułatwić, to sugeruję właśnie planowanie. Moja córka sama mnie poprosiła, czy mogę mówić do niej jak pani w przedszkolu, czy może się zgłaszać na zajęciach. Jak siadała do swoich zadań, to odgrywałyśmy scenkę imitującą zajęcia w przedszkolu. Obserwujmy więc nasze dzieci i ich potrzeby. Zawsze można np. zrobić laurkę, wysłać pani zdjęcie z nią. Można połączyć się z wychowawcą.Tylko bądźmy wyrozumiali, bo nie wszyscy są z technologią za pan brat. Dziecku mówmy otwarcie, że nie wiemy kiedy wracamy do placówki. Rozmawiajmy i tłumaczmy. 

Powyższa rozmowa była fragmentem spotkania e-konferencji LiveKid dla żłobków i przedszkoli “Zdalni w edukacji”. Dziękujemy za fantastyczne spotkanie!

Zielony kształ