Poznaj aplikację
Udostępnij stronę:
Skopiuj link

Dlaczego dzieci płaczą?

Dlaczego i po co dziecko płacze? Czy chce zwrócić na siebie uwagę i dając mu ją utrwalamy pewną strategię zachowania? Czy może naprawdę potrzebuje wsparcia i zaopiekowania emocjami, z którymi sobie w danym momencie nie radzi?

Pierwszy płacz

Maluszek, który mieszka w brzuchu swojej mamy, ma wszystko czego potrzebuje do wzrostu. Jest mu niezwykle komfortowo: ciepło i przyjemnie - gdyż skóra jest wciąż nawilżana, cicho i spokojnie - gdyż dźwięk i światło są odpowiednio wytłumione. Moment przyjścia na świat jest wydarzeniem przełomowym – szokującym i bardzo trudnym. Jest to start w zupełnie inne życie, swoiste zderzenie z zupełnie odmienną rzeczywistością. Dziecko jest nadal ze swoją mamą, ale już inaczej. Całkowicie zmienia się środowisko, które je otacza. Z wilgotnej, cichej, zaciemnionej i ciasnej przestrzeni maluszek trafia do wielkiego świata pełnego nieznanych i donośnych dźwięków, kolorów i świateł, jest sucho, zimno i… niebezpiecznie. Bliski kontakt z mamą skóra do skóry nieco zmniejsza ten stres, lęk i dojmujący dyskomfort. Nowa rzeczywistość wymaga od noworodka niezwykle wiele i potrzebuje on czasu, aby się w niej odnaleźć i rozpocząć satysfakcjonująco funkcjonować. 

Z antropologicznego punktu widzenia jesteśmy noszeniakami. Najwcześniejsze lata swojego życia spędzamy w ramionach opiekuna. Niemowlę wyjęte z bezpiecznego objęcia głośno domaga się powrotu. Natura wyposażyła ludzi w wiele mechanizmów, dzięki którym możemy przetrwać, jednym z nich jest właśnie płacz. Płacz przywołuje opiekuna – i w dzień, i w nocy. Płacz, bez względu na przyczynę, jest wyraźnym alarmem i jasnym sygnałem, że noworodek czegoś potrzebuje: pochylenia się, wzięcia w ramiona - jasnej reakcji obecnego przy nim opiekuna.  Każdy powód do płaczu jest ważny i każdy zasługuje na uwagę.

Powody płaczu

Płacz niemowlęcia ma wiele znaczeń. Najbliższy opiekun bardzo szybko uczy się rozpoznawać znaczenie konkretnych rodzajów płaczu i tym samym adekwatnie na nie reagować poprzez zaspokojenie aktualnych potrzeb. Mary Ainsworth w latach 70-tych XX wieku przeprowadziła badania, w których wykazała, że im szybciej matka reagowała na płacz dziecka, niezależnie od tego czy jej działanie zaspokajało aktualną potrzebę, tym w przyszłości dzieci mniej płakały.

Reagowanie na płacz dziecka jest niezwykle ważne w rozwoju poczucia bezpieczeństwa. Dziecko, którego opiekun reaguje bliskością, dotykiem na płacz, dostaje sygnał, że jest ważne, akceptowane, rozumiane. Szybka reakcja opiekuna na płacz daje sygnał niemowlęciu, że jest decyzyjne, że może mieć wpływ na bieg wydarzeń, a tym samym, że to ono przejmuje odpowiedzialność za realizację swoich potrzeb. Płacz to zawsze wołanie o pomoc.  

Utulić płacz

Richard Ferber wprowadził tzw. trening “cry it out” (“niech się wypłacze”). Jego głównym założeniem było, by pod żadnym pozorem nie brać płaczącego dziecka na ręce i by dążyć do tego, aby ono samo się uspokoiło. Czy jest to możliwe? Wtedy wydawało się, że tak, jednakże teraz już wiemy, że jest to niemożliwe. Mózg niemowlęcia jest dopiero w budowie, struktury odpowiadające za uspokojenie się wykształcą się wiele, wiele miesięcy później. Niemowlę nie ma fizycznie możliwości, aby samemu sobie poradzić. Kiedy podczas treningu „cry it out” przestaje płakać, to oznacza to, że albo przestało płakać z powodu wyczerpania, albo przestało płakać ponieważ poddało się i poczuło, że i tak nikt nie przyjdzie, nikt nie przytuli, nikt nie uratuje. 

Konsekwencje

Jeśli pozostawimy płaczące niemowlę same, to w konsekwencji w jego  mózgu może nastąpić zaburzenie równowagi chemicznej, które determinuje późniejsze zachowania dziecka. Brakiem reakcji narażamy noworodka na to, że nastąpią niepożądane zmiany organiczne w mózgu. Mózg dziecka, pozostającego w długotrwałym stresie, przypomina mózg dorosłego chorego na depresję (kortyzol).  Długotrwały stres związany z nieutulonym płaczem, może także spowodować zahamowanie rozwoju tkanki mózgowej, zmniejszenie odporności organizmu, zaburzenie rytmu serca, wzrost ciśnienia krwi oraz skrócenie fazy snu głębokiego. W dalszym życiu dzieci mogą nie radzić sobie z emocjami, być agresywne, pozbawione empatii - nie wiedzą co to jest, nie zaznały jej w życiu. Inne konsekwencje obserwowalne w późniejszym życiu to na przykład depresja, lęk, fobie, obsesje, emocjonalne wycofanie. Płacz przywołuje opiekuna, pomaga zaspokoić aktualne potrzeby, ale także usuwa kortyzol - hormon stresu z organizmu. Razem ze łzami wypływają substancje, które w dużych ilościach są toksyczne dla młodego organizmu.

W naturze ssaki żyją w stadach – wraz  z młodymi. Zwierzęta reagują na każde wezwanie swoich dzieci, bo wiedzą, że to zapewni im bezpieczeństwo, a przez to ciągłość gatunku. W zdrowej relacji, w której opiekunowie reagują na płacz dziecka, dają mu sygnał, że nie jest samotne, że zawsze znajdzie się ktoś kto zaspokoi jego potrzeby i ochroni go. Utulony płacz da maluszkowi poczucie, że jego obecność się liczy, że jego stan nie jest obojętny i że ono samo jest ważne. Płacz jest nieocenionym darem natury, który pozwala prawidłowo się rozwijać oraz tworzyć zdrowe, oparte na zaufaniu i miłości relacje.

Autor: Joanna Kwiatkowska-Kajdasz, Przystań Odkrywców 

Zielony kształ