Pomysły na Dzień Dziecka. Czego możemy nauczyć się od dzieci?
Przed nami wyjątkowe święto dziecięcej radości i kreatywności - Dzień Dziecka! To dobry moment, by spędzić czas z naszymi podopiecznymi, przy okazji znajdując odrobinę tego dziecięcego entuzjazmu w naszych sercach. W dzisiejszym artykule kilka inspiracji, które uczynią ten dzień wyjątkowym.
Co dla Ciebie znaczy być dzieckiem?
Zadaliśmy to pytanie użytkownikom aplikacji LiveKid, ciekawi tego, jak będzie wyglądał “dorosły” punkt widzenia na tę kwestię.
“Dla mnie to znaczy potrafić cieszyć się chwilą, drobnostką.” odpowiada Ania. “Dać się ponosić emocjom i podejmować naprawdę spontaniczne decyzje - bez przemyślenia płynących z nich konsekwencji”.
“Moje wewnętrzne dziecko to dla mnie przede wszystkim źródło nieustających pomysłów, inspiracji. Taki mały skrzacik, który siedzi w głowie i zajmuje się produkcją kreatywnych i ambitnych idei.” śmieje się Gosia. “Od zdrowego rozsądku mam wewnętrznego dorosłego, ale kiedy tylko mogę, to puszczam oczko do mojego skrzacika i razem coś kombinujemy!”
Klaudia natomiast uważa, że “być dzieckiem to być kimś niewinnym, beztroskim. Kimś, kto wierzy zapamiętale w piękne rzeczy, historie rodem z bajek i opowieści fantastycznych. Pielęgnuję w sobie to, by taką umiejętność zachować w pewien sposób w każdej życiowej sytuacji.”
Pięknie jest być dzieckiem
Wszystkie odpowiedzi wywołują na naszych twarzach szerokie uśmiechy. Dzieciństwo to rzeczywiście przepiękny okres w życiu, którego nie da się w żaden sposób odtworzyć. Ale Dzień Dziecka to idealna pora na to, by zobaczyć, czego możemy się nauczyć od naszych dzieci. I pomyśleć nad tym, jak tego małego “skrzacika” możemy na co dzień pielęgnować i dbać o to, by nam nie zginął w natłoku spraw i obowiązków codziennych.
Umiejętność zabawy chwilą
Wielu ludzi powtarza, że umie się dobrze bawić. Każdy jednak ma nieco inną definicję tego, jak ta dobra zabawa powinna wyglądać. Na dłuższą metę okazuje się, że potrzebujemy szeregu spełnionych czynników, aby stwierdzić, że bawiliśmy się świetnie. Samopoczucie, obecność tych, których lubimy, dobra pogoda, dobre ciśnienie, dobry dzień, wystarczająca ilość czasu… możnaby wymieniać jeszcze długo. Tymczasem pierwszą nauką, jaką warto pobrać od naszych podopiecznych jest umiejętność zabawy chwilą. Krótką chwilą, w której być może nie wszystkie te czynniki są spełnione, bo np. pada deszcz i jesteśmy sami. Nie chodzi do końca o to, abyśmy zaczęli biegać jak szaleni po kałużach - wystarczy, że nauczymy się wszędzie dostrzegać jakieś piękne, zabawne lub radosne elementy. I mówić o nich z entuzjazmem! Szczególnie naszemu dziecku, które zachęcone tym, że zwracamy uwagę na drobne szczegóły, chętniej będzie dzieliło się własnymi spostrzeżeniami.
Elementy beztroski
Oczywiście, bycie całkowicie beztroskim w stosunku do wyzwań, problemów czy obowiązków nie jest dobrym podejściem. Może wyrządzić więcej krzywdy, niż dać korzyści. Ale okruchy tej dziecięcej beztroski i optymizmu warto jednak wrzucić w swoją codzienność. Gdy jest czas na martwienie się - to wtedy powinniśmy dać sobie chwilę na to zmartwienie i poszukać racjonalnych rozwiązań. Ale kiedy jest czas na beztroskę - to zostawiamy zmartwienia za sobą. Chociażby na dziesięć minut! Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić - ale nie jest to niemożliwe. I możemy ćwiczyć tę umiejętność w najdrobniejszych czynnościach.
Emocje na wierzch!
Ile ludzi, tyle charakterów, a każdy z nas inaczej radzi sobie z emocjami. Podobnie jest z dziećmi. A jednak wśród maluchów łatwo o wybuch niekontrolowanej radości, złości lub smutku. Takiej otwartości emocjonalnej również możemy w pewien sposób uczyć się od dzieci. Może nie w identyczny sposób - pokazując swoją złość na szefa tupiąc nogami i krzycząc na środku parku - ale chociażby przez konkretne, otwarte sygnalizowanie, w jakim stanie emocjonalnym się znajdujemy. Często chcąc nauczyć nasze dzieci rozumieć swoje emocje i opowiadać o nich, zapominamy o tym, że sami miewamy z tym problemy. Pamiętajmy, że najlepszym przykładem i “lustrem” dla dziecka jesteśmy właśnie my - rodzice i wychowawcy.
Inspiracje na Dzień Dziecka
Kilka propozycji na spędzenie Dnia Dziecka znajdziecie w zeszłorocznym artykule na ten temat (tutaj). Dziś dokładamy do tej bazy inspiracji jeszcze kilka nowych pomysłów - tym razem do wykorzystania w domu.
Łowienie prezentów
Wiele dzieci wcale nie oczekuje w Dniu Dziecka naprawdę dużych, drogich prezentów. Cenniejszy jest dla nich czas spędzony z rodzicami. Drobne podarunki możemy też dać dziecku w formie zabawy, która na pewno zapadnie w pamięć na dłużej, niż zwykłe wręczenie prezentu. Dla mniejszych dzieci doskonałym pomysłem będzie zapakowanie prezencików (np. słodkości, małych zabawek) w taki sposób, aby można było złowić je na wędkę (przygotowaną z kawałka kija, sznurka i spinacza do papieru). Prezenty mogą leżeć na ziemi, lub np. pływać w wannie, jeśli nie zniszczy to zawartości. Dobra zabawa gwarantowana!
Wycieczka rowerowa szlakiem wskazówek
Ze starszymi dziećmi już sama wycieczka rowerowa będzie wspaniałym sposobem na aktywne i wesołe spędzenie Dnia Dziecka. Jeśli chcesz ją dodatkowo ubarwić, to możesz przygotować wskazówki, które zostaną wcześniej przez Ciebie ukryte na Waszej trasie wycieczkowej. Mogą to być również drobne prezenty, lub zadania do wykonania na Waszej drodze. Takie “podchody na rowerze”.
Dmuchawce latawce wiatr
Zajęcie należące do kanonu klasyki! Budowanie latawców to nic trudnego. Jeśli jednak chcemy, aby rzeczywiście dobrze latały, to należy poczekać na odpowiednią, wietrzną pogodę i przygotować porządną konstrukcję. Wiele instrukcji znajdziecie w internecie, a radości z puszczania takiego latawca będzie zapewne wiele.
Płonie ognisko w lesie
Może niekoniecznie w lesie, ale jeśli macie możliwość zorganizowania w bezpieczny sposób ogniska - to zróbcie to koniecznie! Letnie wieczory nad ogniskiem na początku czerwca nie tylko sprawią dziecku wiele radości, ale również Was zabiorą myślami do lat dzieciństwa i pozwolą nieco się odstresować. Ognisko można uzupełnić różnego rodzaju grami, lub karaoke przy dźwiękach gitary - jeśli potraficie grać. No i oczywiście czy jest coś przyjemniejszego, niż upieczenie na ogniu własnej kiełbaski lub szaszłyka?
Poszukiwanie skarbu
Tę propozycję można wykorzystać w zaciszu własnego ogródka, lub wyjść z nią nieco dalej. Mogą to również być swego rodzaju “podchody”, które prowadzą w konkretne miejsce, gdzie może być ukryty skarb. Skarb możemy zakopać, ale również ukryć w inny sprytny sposób. Wystarczy wręczyć naszemu dziecku prostą, sporządzoną przez nas mapę (lub dla mniej lubiących rysowanie - listę wskazówek) i asystować w poszukiwaniu. :)
Tematyczny dzień
Czy jest jakaś książka lub bajka, którą Twoje dziecko szczególnie lubi? Kubuś Puchatek, Harry Potter itp.? Urządźcie sobie dzień tematyczny! Ustalcie, jakie role przyjmiecie w tym dniu i odgrywajcie je od samego rana. Postarajcie się używać sformułowań związanych z fabułą bajki, możecie również odgrywać proste scenki.