Poznaj aplikację
Udostępnij stronę:
Skopiuj link

Dzieci Mają Wychodne – jak i po co wprowadzić regularne wyjścia w naturę  

W czasach, gdy dzieci spędzają coraz więcej czasu w zamkniętych pomieszczeniach i coraz mniej się ruszają, Fundacja Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego zwraca uwagę na to, jak ważne jest dla dzieci (i nie tylko!) regularne przebywanie w naturze. Poprzez program „Dzieci Mają Wychodne”, organizacja zachęca do zmiany sposobu myślenia o edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Monika Rościszewska-Woźniak, prezeska fundacji, psycholog dziecięcy, wychowawca i trenerka opowiedziała nam, dlaczego warto stawiać w edukacji na kontakt dzieci z naturą i swobodę w odkrywaniu świata.

Spis treści:

Czym jest program „Dzieci Mają Wychodne"?

Program „Dzieci Mają Wychodne” wychodzi naprzeciw jednej z podstawowych potrzeb człowieka – potrzeby wolności, którą odczuwają zarówno dorośli, jak i dzieci. Maluchy w przedszkolach uczestniczą w wielu wartościowych zajęciach, ale potrzebują też przestrzeni, gdzie mogą realizować własne pomysły i spędzać czas z rówieśnikami w bardziej swobodny sposób.

Celem programu jest realizowanie podstawy programowej wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej w innowacyjny sposób, sprzyjający wszechstronnemu rozwojowi i dobrostanowi dzieci, a równocześnie wspierający i rozwijający nauczycieli.

Program zakłada, że minimum raz w tygodniu, w ustalony dzień, grupa dzieci wraz z nauczycielem i dodatkowym opiekunem spędza co najmniej trzy godziny na świeżym powietrzu, w naturalnym środowisku. Co istotne, zajęcia odbywają się niezależnie od warunków atmosferycznych – wyjątkiem są jedynie sytuacje ekstremalne, takie jak bardzo silny mróz, upał czy burza.

Trzy godziny raz w tygodniu

Program „Dzieci Mają Wychodne” opiera się na dwóch kluczowych założeniach czasowych: regularności (raz w tygodniu) oraz odpowiedniej długości pojedynczego wyjścia (około trzech godzin). Takie założenia nie są przypadkowe – wynikają z jednej strony z głębokiego zrozumienia potrzeb dzieci, z drugiej – realiów funkcjonowania placówek edukacyjnych.

Trzy godziny na zanurzenie się w naturze

Jak pokazuje doświadczenie nauczycieli, podczas standardowego, godzinnego wyjścia na plac zabaw dzieci przez pierwsze 45 minut po prostu rozładowują nagromadzoną energię – biegają, krzyczą, szaleją. Dopiero po tym czasie są w stanie prawdziwe „zanurzyć się” w naturze. Musi minąć pewien czas na takie „odwariowanie”, „odświrowanie”. 

Podczas dłuższego pobytu w naturze dzieci zaczynają być obecne tu i teraz – obserwują otoczenie, wsłuchują się w naturalne dźwięki, którymi jako ludzie byliśmy otoczeni przez tysiące lat, a które dziś zastąpiły sztuczne odgłosy cywilizacji. Przedszkolaki mogą spokojnie oglądać chmury, wspinać się na zbocza, siedzieć na trawie czy przyglądać się drzewom. Tworzy się atmosfera uważności, która daje nam poczucie, że jesteśmy częścią świata. 

Zmiana stanu psychicznego wymaga czasu – nie da się jej osiągnąć podczas krótkiego spaceru.

Dlaczego właśnie raz w tygodniu?

Dla dzieci w wieku przedszkolnym regularność jest niezwykle istotna. Dzięki niej uczą się planowania i odpowiedzialności. Wiedząc, że np. środa jest dniem „wychodnego", uczą się same pamiętać o przygotowaniu do wyprawy – pakują plecak, bidon z wodą, zapasowe rękawiczki, czapkę… To jest bardzo ważne, bo kształtuje w dzieciach samodzielność i poczucie własnej wartości.

Przewidywalność jest ważna również dla rodziców i nauczycieli, którym łatwiej jest zorganizować czas i zaplanować pozostałe aktywności. 

Co więcej, program jest skierowany do przedszkoli systemowych, dlatego musi uwzględniać tradycyjną realizację podstawy programowej. Cotygodniowe wyjścia stanowią twórcze wyzwanie dla kadry pedagogicznej, zmuszając do innowacyjnego podejścia do nauczania. 

Każde wyjście przynosi nowe pomysły i inspiracje, pozwalając przełamać rutynę nawet osobom z wieloletnim stażem w zawodzie.

fot. z archiwum Fundacji Rozwoju Dzieci

Jak „wychodne” wspiera zdrowie dzieci

Jednym z kluczowych powodów powstania programu „Dzieci Mają Wychodne" jest troska o zdrowie fizyczne najmłodszych

Rozwijanie ogólnej sprawności fizycznej

Regularny kontakt z naturą ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju sprawności fizycznej dzieci, a obecne statystyki w tym zakresie są alarmujące. Nauczyciele wychowania fizycznego obserwują, że z roku na rok dzieci wykazują coraz słabszą kondycję fizyczną. Dzieci mniej chodzą, mniej biegają, są mniej sprawne ruchowo, co powoduje m.in. problemy z układem kostnym, osłabionymi ścięgnami czy zaburzeniami równowagi.

Ostatnie badania demograficzne w Wielkiej Brytani pokazują, że dzisiejsze dzieci spędzają 5 do 6 razy mniej czasu wolnego na powietrzu niż pokolenie ich rodziców. 

Współczesne dzieci funkcjonują głównie w sztucznym, miejskim środowisku. Często ich aktywność fizyczna ogranicza się do chodzenia po płaskich, równych powierzchniach – chodnikach czy podłodze w pomieszczeniach. Zamiast chodzić po schodach – jeżdżą windą, a do przedszkola są dowożone samochodem. 

W rezultacie dzieciom brakuje naturalnych bodźców rozwojowych, jakie daje poruszanie się po zróżnicowanym terenie, wspinanie się czy pokonywanie przeszkód – elementów kluczowych dla prawidłowego rozwoju układu kostnego w okresie wzrostu.

Profilaktyka nadwagi

Bardzo dużym problemem staje się też nadwaga i otyłość. Z ostatnich badań wynika, że ok. 40% dzieci rozpoczynających naukę w szkole ma nadwagę, a 10% dzieci ma stwierdzoną otyłość. To znaczy, że te dzieciaki już teraz budują swoje ciało w sposób, który w dorosłości będzie obciążał ich zdrowie. 

W najmłodszych latach życia budujemy wszystkie wzorce zachowań – zarówno te związane z osobowością, jak i związane z trybem życia, w tym nawykami żywieniowymi czy upodobaniem do wysiłku fizycznego lub jego braku. 

Nadwaga zaczyna być epidemią, o czym głośno mówią lekarze. Regularne wychodzenie na dwór, w naturę, jako że pozwala kształtować inne zachowania prozdrowotne, to jeden z elementów profilaktyki choroby, jaką jest otyłość.

Budowanie odporności psychicznej

Regularny kontakt z naturą poprawia naszą odporność psychiczną. Dzieje się tak po pierwsze dlatego, że wszystkie bodźce, z którymi się spotykamy – dźwięki natury, szum drzew, wiatr, który czujemy na twarzy i we włosach czy wreszcie zapachy – poprawiają nasze poczucie dobrostanu. 

Istnieją badania, które dowodzą, już 20 minut w lesie zmniejsza nam ciśnienie krwi i obniża poziom stresu. A stres jest zjawiskiem, które dotyczy również dzieci, o czym często zapominamy. 

Nasza odporność psychiczna wzmacnia się również dlatego, że podczas takiego wyjścia trzeba często podejmować trudne decyzje. Trzeba sobie radzić ze zmęczeniem – można odpocząć albo iść dalej, ale trzeba doprowadzić spacer do końca. Nie można go w dowolnym momencie „zamknąć” albo „wyłączyć”, jak komputer. To buduje w dzieciach odporność na stres. Taki stres na umiarkowanym poziomie, który tak naprawdę nas wzmacnia, poprawia naszą odporność psychiczną.

Rozwój społeczny i emocjonalny w naturze

To, że coś jest stałe daje dzieciom, szczególnie tym najmłodszym, poczucie bezpieczeństwa. Wychodzenie regularnie w to samo miejsce daje przestrzeń do tworzenia się rytuałów. Część z nich – np. wspólne jedzenie, picie, zakończenie wycieczki kręgiem, dziękowaniem sobie nawzajem – możemy dzieciom zaproponować, ale część z nich stworzą same, spontanicznie. Ważne, aby miały możliwość swobodnej zabawy i samodzielnego odkrywania świata dokoła i organizowania się. 

Swobodny czas na łonie natury daje dzieciom szansę, żeby z jednej strony zostać zauważonym przez kogoś innego, ale jednocześnie, żeby zdobyć doświadczenie pomagania komuś mniejszemu, słabszemu. Nawet jeśli tym „kimś” jest biedronka albo żuczek.

Niezwykle istotne są tutaj też wzajemne interakcje. Swobodna zabawa w naturze sprzyja zawieraniu przyjaźni i współdziałaniu. Dzieci w grupie rozwiązują napotkane problemy, których nie znajdziemy w sali przedszkolnej. Pomoc w przejściu przez błotnisty odcinek ścieżki czy pomaganie sobie w taszczeniu ciężkich bali, dzielenie się wiedzą, pasją – na to wszystko podczas takiej wycieczki jest czas,i ten czas pozwala dzieciom bardziej się przed sobą nawzajem otworzyć. 

Rozwój poznawczy – kształtowanie kompetencji przyszłości

Świat jest nieprzewidywalny i bycie otwartym na nowe doświadczenia, zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i poznawczym jest jedną z kluczowych kompetencji przyszłości. 

Neuroróżnorodność jest normą

Ostatnie badania naukowe pokazują, że neuroróżnorodność jest normą, a nie typowość. Jesteśmy bardzo różnorodni, a w środowisku naturalnym każdy może przebywać w sposób, który jest najbardziej odpowiedni dla jego profilu sensorycznego. Ten, kto lubi słuchać – słucha; ten, kto lubi biegać – biega; a ten, kto lubi patrzeć – rozgląda się i przygląda szczegółom. Każdy może potem wnieść coś interesującego do naszej społeczności. Nauczyciel ma szansę obserwować w takiej sytuacji, jakie dzieci są naprawdę.

Otwarcie na nowości

Drugą kwestią jest ćwiczenie plastyczności naszego doświadczania. To jest kompetencja na poziomie fizjologii mózgu. W najwcześniejszych latach życia mózg jest bardzo plastyczny, tworzą się wtedy wzorce naszego funkcjonowania – od wzorców ruchowych po wzorce zachowań, czyli np. to, w jaki sposób reagujemy na nowości. 

Ekspozycja w bezpiecznym środowisku i w grupie, w której dziecko czuje się bezpiecznie, na rzeczy czy sytuacje, które wywołują strach czy niepokój (np. pająki, osy, drapiące gałęzie) pozwala się z nimi oswoić, zmienić odruchy, a co za tym idzie – zbudować postawę otwarcia na nowe doświadczenia.

Nuda i kreatywność

Kolejną taką niezwykle istotną kompetencją, którą pobudza natura jest kreatywność. Rodzi się ona z ekspozycji na ciekawe nowe bodźce, ale również z pustki. W sali przedszkolnej dzieci rzadko kiedy się nudzą. Większość czasu mają zorganizowaną przez nauczyciela, a nawet w czasie swobodnej zabawy mają do dyspozycji mnóstwo zabawek, książek i innych materiałów. 

Tymczasem nuda jest dobra dla mózgu. Kiedy dzieci się nudzą, zaczynają kombinować, co zrobić, żeby „coś” się wydarzyło i wtedy przychodzą im do głowy najlepsze pomysły. Nuda zwykle trwa tak od 2 do 10 minut, chyba że dziecko ma problem, bo np. jest przyzwyczajone, że w każdym momencie, kiedy nic się nie dzieje, dostaje smartfona albo tablet.

Sztuka dokonywania wyborów

Swobodny czas w naturze to nie tylko przestrzeń dla kreatywności, ale też okazja do nauki podejmowania samodzielnych decyzji. W codziennym życiu dzieci często mają wypełniony czas co do minuty, a większość wyborów jest dokonywana za nie. 

Tymczasem umiejętność świadomego wyboru jest jedną z kluczowych kompetencji życiowych, szczególnie w świecie, który oferuje nam niezliczoną ilość opcji. 

Gdy dziecko się nudzi, może samo zdecydować, co chce robić, zamiast czekać na gotowe rozwiązanie od rodzica czy opiekuna. Środowisko naturalne stwarza szczególnie dobre warunki do rozwijania tej kompetencji, pozwalając dzieciom nie tylko na dokonywanie wyborów, ale też na dobór odpowiednich środków do rozwiązywania napotkanych problemów.

Wpływ natury na kształtowanie osobowości

Środowisko naturalne pełni kluczową funkcję w procesie kształtowania osobowości małego człowieka. Obserwacja rozległych przestrzeni, nieba czy dalekich drzew nie tylko stymuluje wyobraźnię, ale również pomaga w budowaniu szerszej perspektywy życiowej. Dziecko kształtuje swoją tożsamość nie w odniesieniu do doraźnych celów, lecz w kontekście szerszej rzeczywistości, stając się świadomym „obywatelem świata".

Nie bez powodu najlepsze pomysły przychodzą nam do głowy, gdy patrzymy w niebo czy na dalekie drzewa. Wtedy widzimy perspektywę. 

W przeciwieństwie do sztucznego, zamkniętego otoczenia, natura stwarza optymalne warunki do rozwoju dojrzałości emocjonalnej i społecznej dziecka. Będąc w pewnym sensie bezbronną, staje się doskonałym nauczycielem empatii i odpowiedzialności. Dzieci w sposób naturalny rozwijają postawy opiekuńcze. 

Badania potwierdzają, że regularne przebywanie w naturze sprzyja rozwojowi myślenia proekologicznego. Dzieci samodzielnie zauważają i krytycznie oceniają zmiany w środowisku, dostrzegając ich konsekwencje dla lokalnych ekosystemów, rozwijając w sobie wrażliwość i świadomość odpowiedzialności za środowisko naturalne. 

Wczesne doświadczenia z dzieciństwa mają ogromne znaczenie dla całego życia. Częsty, regularny i intensywny kontakt z naturą w tym okresie kształtuje wrażliwość, ale też zrozumienie cyklu życia i świadomość, że każdy z nas jest jego elementem.

Gdzie wychodzić?

Program Dzieci Mają Wychodne nie podaje konkretnych miejsc czy nawet typów miejsc, w które mają być organizowane wyjścia. Oczywiście wspaniale, jeśli placówka ma możliwości wyjścia do lasu, na łąkę czy nad wodę. Jednak nawet w wielkim mieście można znaleźć wiele ciekawych miejsc. W każdej metropolii, nawet tak wielkiej jak Warszawa są jakieś chaszcze i nieużytki. To są często bardzo wartościowe przyrodniczo tereny. Rzecz jasna – kluczowe w takich przypadkach jest bezpieczeństwo dzieci, dlatego przed wyprawą warto upewnić się, że nie ma tam np. drutu kolczastego czy rozbitego szkła.

Doświadczenie Fundacji Rozwoju Dzieci jeżeli chodzi o bezpieczeństwo dzieci, pokazuje, że  przy jasno określonych zasadach funkcjonowania w przestrzeni naturalnej, dzieci wspaniale współpracują. Nawet takie, przed którymi trzeba zamykać drzwi, bo najchętniej uciekłyby z przedszkola, podczas wycieczek nie oddalają się od grupy – nie dlatego, że się boją, ale dlatego, że tam dzieją się fajne rzeczy. 

Ważne jest też to, że nie trzeba co tydzień szukać nowych miejsc. Eksploracja to świetne doświadczenie, ale tak samo jak nowe miejsca, możemy odkrywać wciąż te same na nowo. Powroty w to samo miejsce dają dzieciom możliwość obserwowania, jak się ono zmienia – w zależności od pogody, pory roku itd. Pozwala im też nawiązać z tym miejscem relację i ją pogłębić, daje im poczucie, że są „u siebie”.

Jak zgłosić się do programu Dzieci Mają Wychodne

Obecnie program Dzieci Mają Wychodne skupia 135 grup edukacyjnych. Dołączenie do inicjatywy jest proste – wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie www.dziecimajawychodne.pl. Jedynym oczekiwaniem wobec uczestników jest dzielenie się swoimi doświadczeniami w formie comiesięcznych raportów, które pomagają w ciągłym rozwoju i doskonaleniu programu.

Portal programu dostarcza nauczycielom szereg praktycznych materiałów – od wskazówek dotyczących zgłaszania programu jako innowacji pedagogicznej, przez porady dotyczące współpracy z rodzicami, aż po konkretne sugestie organizacyjne. Szczególną uwagę poświęcono kwestiom praktycznym, takim jak odpowiednie wyposażenie nauczyciela oraz przygotowanie dzieci.

Program świadomie unika dostarczania gotowych scenariuszy zajęć, stawiając na elastyczność i dostosowanie do lokalnych warunków. Zamiast tego oferuje ogólne wskazówki dotyczące różnych form aktywności i pomysły na zabawy wykorzystujące dostępne elementy natury. 

Bardzo bym chciała, żebyśmy coraz częściej i szerzej korzystali z tego, że mamy naturę jeszcze wokół siebie. Natura jest w nas a my w niej i dzieci potrafią to naprawdę pięknie poczuć i nam pokazać. 

Monika Rościszewska-Woźniak

Napisane przy współpracy

Monika Rościszewska-Woźniak

Monika Rościszewska-Woźniak

Psycholog dziecięcy, wychowawca, trenerka. Obecnie Prezes Zarządu Fundacji Rozwoju Dzieci im J.A.Komeńskiego. Od zawsze zainteresowana rozwojem, edukacją, wychowaniem małych dzieci. Pracuje nad tworzeniem i podnoszeniem jakości różnych form opieki dla dzieci 0-6 lat.

Zielony kształ